zły-wilk zły-wilk
321
BLOG

Wolność słowa w Charlie Hebdo

zły-wilk zły-wilk Polityka Obserwuj notkę 2

Znalezione w sieci:

"Przyjmijmy jednak, że Charlie Hebdo jest tej wolności słowa symbolem. Spójrzmy zatem, jak realizuje ją w praktyce. W 2008 roku w jednym z numerów ukazuje się karykatura Jeana Sarkozy’ego, syna ówczesnego prezydenta Francji. Jest razem z Jessiką Sebaoun-Darty, dziedziczką rodzinnej fortuny. Pod spodem komentarz: „Jean Sarkozy zadeklarował, że chce przejść na judaizm, by móc poślubić swoją żydowską narzeczoną, która kiedyś odziedziczy fortunę. Ten mały zrobi karierę!”. Autor karykatury nazywa się Bob Sine. A właściwie Maurice Sinet, bo Sine to jego pseudonim. Swoją kolummnę w Charlie Hebdo tworzy od 20 lat. Proszę, proszę, jaka wolność słowa. Pojazd po bogatych, tych przy władzy i jeszcze Żydach. Not. Sine wyleciał za to z Charlie Hebdo. Międzynarodowa Liga przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi złożyła przeciwko niemu pozew sądowy za rzekome podżeganie do nienawiści na tle rasowym. Otwarcie nazywano go antysemitą. Przez telefon słyszał groźby. Prawicowa paramilitarna organizacja Żydowska Liga Obrony groziła mu śmiercią. 20 polityków i intelektualistów, w tym nobliści i mer Paryża, podpisali list otwarty z poparciem dla redaktora Charlie Hebdo Phillipe’a Vala dla jego decyzji o wyrzucenie Sine’a z pracy. Tego samego Vala, który ów rysunek dopuścił do druku? Dziwne redaktorskie zwyczaje mają w tej Francji. Sam Val kazał Sine przeprosić."

Zobacz więcej na ten temat:

http://openbeta.pl/charlie-hebdo-symbolem-wolnosci-slowa-dobre-sobie/

zły-wilk
O mnie zły-wilk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka