Znów trzech tenorów zakłada nową partię. Nowa partia ma ten sam, ogólnie słuszny program, co PO, gdy generał Czempiński powoływał Platformę do życia, z Tuskiem, Płażyńskim i Olechowskim na czele.
Nazwa partii jest trafna, gdyż skrót PR - nawiązuje do najmocniejszego punktu nowej partii, jakim zapewne będzie pi-ar. Ugrupowanie może też zapewne liczyć na przychylność mediów.
Tusk się już zużył, więc WSI musiało znaleźć następcę, który go godnie zastąpi. "Władzę" weźmie Gowin, a interesy będzie można robić dalej...
W 1989 roku PZPR głosiło hasło "Partia ta sama, ale nie taka sama". Dziś realizowana jest operacja: "Partia [niby] inna, ale [polityka] taka sama".